Na własną rękę czy z doświadczonym agentem? Czy na pewno zrobisz to lepiej?

Fora turystyczne pękają w szwach od postów dotyczących wakacyjnych porad, organizacji wyjazdów i możliwości samodzielnej rezerwacji usług. Czy turystyczna niezależność zawsze oznacza że wakacje będą tańsze, a wyjazd lepszy?

Wolność
Cały czas pokutuje mylne przekonanie, że biura podróży mają ograniczoną ofertę i chcąc spędzić swój czas inaczej niż to, co oferują katalogi, jesteśmy skazani na samodzielne wyszukanie lotów, hoteli lub apartamentów i transferów oraz połączenie ich w logiczną całość. Jeszcze kilka lat temu samodzielne organizowanie wyjazdu było w wielu przypadkach koniecznością. Obecnie na rynku jest bardzo szeroki dostęp do ofert opartych o tzw. dynamiczne pakietowanie (pisaliśmy o tym tutaj) przygotowanych przez biura podróży. W zasadzie nie są to oferty przygotowane już wcześniej, a typowe pakiety szyte na miarę, bo to klient sam ustala długość pobytu czy przelot, a touropertor dba o odpowiednie gwarancje realizacji programu. To bardzo wygodne i coraz popularniejsze rozwiązanie dla wszystkich, którzy cenią sobie wolność i niezależność na wyjazdach. Decydując się na taki wyjazd pakietowany przez biuro podróży mamy gwarancję programu, odpowiednie ubezpieczenia i pewność że nasze zainwestowane w wakacje pieniądze przy upadku hotelarza nie przepadną! Malta na 5 dni, Izrael na 13 dni, czy egzotyczna przygoda na Filipinach – wszystkie takie oferty znajdziesz w biurach podróży u doświadczonych agentów, którzy poza tym, że przygotują odpowiednie dokumenty to w dodatku za darmo doradzą, poinformują o odpowiednich przepisach wjazdowych, pogodzie, czy wymaganych szczepieniach (o obowiązkach informacyjnych piszemy tutaj).

Możliwa zamiana
Dużym plusem korzystania z oferty biur podróży, jest możliwość zmiany usług, które wykupiło się nawet z bardzo dużym wyprzedzeniem. Jeżeli założyłeś rezerwację na wiele miesięcy przed wylotem, większość organizatorów daje Ci możliwość bezkosztowej zamiany rezerwacji w określonym terminie. Biura podróży liczą się z tym, że życie ich klientów może skomplikować się i zmienić w perspektywie kilku miesięcy (niekiedy nawet ponad roku!), dlatego istnieje możliwość zmiany terminu, kierunku, a nawet osób na rezerwacji. Bezkosztowa zmiana rezerwacji to praktycznie już standard w przypadku rezerwacji ofert First Minute, czyli tych z bardzo dużym wyprzedzeniem.

Niskie koszty rezygnacji
Organizując wakacje na własną rękę i samodzielnie rezerwując poszczególne elementy wyjazdu, takie jak przeloty, hotele i transfery jesteśmy praktycznie pozbawieni możliwości rezygnacji z usług. Kupione w najtańszej taryfie bilety lotnicze są bezzwrotne oraz często nie mają możliwości zmiany danych (co oznacza, że nie odsprzedamy ich nikomu), a promocyjny pokój w świetnym hotelu nie ma możliwości rezygnacji, zatem nawet jeśli odwołamy naszą rezerwację, hotelarz ściągnie należną kwotę z naszego konta lub karty kredytowej. Taryfy obejmujące ewentualną rezygnację są o wiele droższe, dlatego tylko garstka klientów decyduje się na skorzystanie z nich.
Nieco inaczej wygląda to w biurach podróży, gdzie w przypadku większości ofert do 40 dni (lub nawet miesiąca!) przed wyjazdem możemy zrezygnować ponosząc stosunkowo niewielkie koszty. Niektóre biura mają stałą stawkę tzw. opłaty manipulacyjnej jeśli rezygnujemy z odpowiednim wyprzedzeniem i jest to niezależne od kwoty rezerwacji. Posiadając zatem wykupiony urlop w Turcji za 25 tysięcy złotych dla czteroosobowej rodziny, koszt rezygnacji zamknie się w kwocie tysiąca złotych. To mniej niż 10% kosztów rezerwacji!

Jesteśmy chronieni!
Klientów biur podróży chroni ustawa o usługach turystycznych, natomiast osoby samodzielnie rezerwujące poszczególne usługi chroni jedynie łut szczęścia. Narzucony przez Państwo Polskie akt prawny dokładnie określa prawa i obowiązki organizatora względem turysty. Jeden z jego artykułów dotyczy m.in. nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności w miejscu docelowym lub jego bezpośrednim sąsiedztwie, które uniemożliwiają realizację imprezy turystycznej. Oznacza to, że klient może zrezygnować z rezerwacji, jeśli w miejscu jego planowanego urlopu jest powódź, szaleją pożary, miał miejsce zamach terrorystyczny itp. Dotyczy to wszystkich czynników mających bezpośredni wpływ na realizację usług. Jeśli natomiast wykupiliśmy samodzielnie przelot oraz hotel- zarówno linia lotnicza, jak i hotelarz nie muszą bezkosztowo anulować naszej rezerwacji. Przedsiębiorcy uznają, że skoro świadczą usługi nieprzerwanie- otwarte jest lotnisko, a hotel funkcjonuje, to klient powinien skorzystać z wykupionych wcześniej usług bez prawa do zwrotu.

Możliwość ubezpieczenia
Wykupując wakacje w biurze podróży możemy dokupić ubezpieczenie od rezygnacji. Jego wariantów jest wiele- począwszy od częściowego zwrotu kosztów, poprzez całkowity zwrot aż do polis typu all risk, które dają nam możliwość kompensaty z powodu każdego udokumentowanego powodu. Co to oznacza? Że za stosunkowo nieduże pieniądze, fundusze ulokowane w naszej rezerwacji są bezpieczne do dnia wylotu. Jeśli zachorujemy, zostaniemy okradzeni, zdarzy nam się wypadek- ubezpieczyciel zwróci nam poniesione koszty.
Ubezpieczenie od rezygnacji doceniają w szczególności ci, którzy… musieli z niego skorzystać. W branży turystycznej znany jest przykład klienta, który niefortunnie potknął się o krawężnik przy wejściu na lotnisko i złamał nogę. Zamiast do stanowiska odpraw, musiał udać się szybko do szpitala. Bez ubezpieczenia od rezygnacji poniesione przez niego koszty oscylowałyby w granicach 90% kwoty wyjazdu. Dzięki polisie- odzyskał pełną cenę.

Wszytko to stawia pod dużym znakiem zapytania sensowność samodzielnej organizacji wyjazdu turystycznego. Nie upieramy się przy tym, że w 100% wypadków lepiej lecieć z biurem podróży, ale powyższe przykłady pokazują dobitnie, że w znacznej ilości przypadków organizowanie wyjazdów lepiej zlecić specjalistom!